Płyn Horien był moim pierwszym płynem do soczewek i muszę przyznać, że płyn jest w porządku. Jego zaletą jest to, że nie ma praktycznie żadnego zapachu i nie czuć go jak krople do oczu w przeciwieństwie do płynu b-lens z Rossmana.
Testuję :: Obserwuję :: Komentuję – czyli subiektywizm w moim wydaniu
Płyn Horien był moim pierwszym płynem do soczewek i muszę przyznać, że płyn jest w porządku. Jego zaletą jest to, że nie ma praktycznie żadnego zapachu i nie czuć go jak krople do oczu w przeciwieństwie do płynu b-lens z Rossmana.